Forum FORUM KLANU AVALLONE

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kilka starych ale jarych dowcipów :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM KLANU AVALLONE Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ass




Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: SUWAŁKI

PostWysłany: Czw 16:30, 31 Maj 2007    Temat postu: kilka starych ale jarych dowcipów :)

Witam wszystkich ponownie dosyć długo mnie nie było ale po namowach zamieszczam malutką serię.

Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów.
• Patrzcie i uczcie się ode mnie
Wchodzi klientka: Poproszę proszek do prania firan.
• Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro pierze pani firany może pani umyć okna.
• Widzisz Jasiu - tak musi pracować sprzedawca,teraz twoja kolej - mówi szef - widząc następną klientkę.
Poproszę podpaski
• Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien.
• Co proszę?
• Skoro nie może pani dawać dupy - to niech pani chociaż okna umyje.



Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portwel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
•Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
•O tej porze to 20.
•A za 15 nie da rady?
•Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
•Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
•Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
• Ile za kurs na Sienkiewicza?
• 20zł. - mówi taksiarz.
• Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
• Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
• 20zł. - mówi taksiarz.
• Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
• Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzyła się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
• Ile za kurs na Sienkiewicza?
• 20zł. - mówi taksówkarz.
• Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.




Nauczycielka (rok 1945) pyta dzieci:
• Dzieci kto i jak z was pomagał żołnierzom na froncie?
Nastia:
• Wysyłałam na front tabakę i tytoń.
Masza?:
• Pomagałam mamie robić opatrunki.
Nauczycielka:
• Zuchy! Wowa a Ty:
• A donosiłem żołnierzom pociski!
• Wowa, to ty jesteś bohaterem dzisiejszego dnia! A czy Tobie podziękowali?
• Tak, powiedzieli mi "Sehr gut, Władimir!"



Facet domyślił się, że żona go zdradza.
Pewnego wieczoru zaczekał aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki, nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
• Chcesz pan zarobić stówę?
• Jasne! Co mam robić?
• Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy.
Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę.
Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
• Trzymaj pan ją!!!
A facet krzyknął do taksówkarza:
• To nie jest moja żona!
• Wiem, k***, to moja! Teraz idę po pańską!


Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
• Niedźwiedziu, jestem na liście?
• Tak.
• No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz. Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
• Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
• Jak najbardziej.
• Ojej, straszne. Słuchaj, pozwol mi żyć jeszcze jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień.
Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
• Słuchaj, czy jestem na liście?
• Tak, jesteś.
• A nie mógłbyś mnie skreślić?
• Nie ma sprawy.


Główny dres wybrał się na ryby i jak to drecho miał, ze dwa złote łańcuchy (po pół kilo każdy) na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów • oczywiście same setki.
Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było więc obrócił je po kolei.
Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów.
Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy, w każdym po pięciu byków 2 na 2, wszyscy z glockami.
Stwierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa.
Wpadają do wsi i zaczynają wypytywać.
Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi• dom sołtysa.
Wpadają do sołtysa, a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy, na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek.
Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma.
Sołtys ma to:
• No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze, a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet, w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem. Na koniec ściągnąłem mu gacie zerżnąłem w dupę i poszedłem do domu.
Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa.
Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:
• Chłopaki jedziemy to nie moje złoto...


Nauczycielka mówi do Jasia:
• Jasiu, powiedz, gdzie pracuje twój tato. Nie ma się czego wstydzić.
Jasio, czerwony na twarzy, mówi:
• Mój tata tańczy nago przy rurze w klubie dla gejów.
Pani jest oczywiście w szoku, ale chwali Jasia za szczerość i odwagę i pozwala usiąść.
Jasio siada i mówi do kolegi z ławki:
• No i co miałem zrobić? Przyznać się, że jest posłem PiS?


Na lekcji polskiego w piatej klasie pan nauczyciel pyta sie uczniow , czy znaja znaczenie slowo,,rartas".
• No dzieci, powiedzcie co dla was jest rarytasem?
• Banany, pomarancze• mowi Hania.
• Bulka z maslem i szynka• mowi Stas.
• Tyleczek szesnastoletniej dziewczyny• mowi Jas.
Pan nauczyciel wyrzucil go z klasy i kazal na drugi dzien przyjsc z ojcem. Na drugi dzien Jas przychodzi do szkoly i siada w ostatniej lawce.
• Jasiu, dlaczego przyszedles bez ojca i dlaczego siedzisz w ostatniej lawce?
• Bo tatus powiedzial, ze jak dla pana tyleczek szesnastoletniej dziewczyny nie jest rarytasem, to pan jest pedal i mam sie od pana trzymac z daleka.


Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Szykują się do wyjścia na zewnątrz, nagle podbiegły dwa zielone ludziki i zaspawały drzwi rakiety.
Amerykanie próbują wyjść. Mija 10 minut, 30 minut... Po godzinie udało się. Wychodzą z rakiety i widzą sporą grupę Marsjan.
• Czemu zaspawaliście nam drzwi?
• Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem? Niedawno byli tu Polacy. Zaspawaliśmy im drzwi, a oni już po pięciu minutach byli na zewnątrz. I prezenty nam przywieźli!
• Prezenty, Polacy? Jakie prezenty? - dziwią się Amerykanie.
Jeden z Marsjanin odpowiada:
• A, nie wiem. Jakiś wpierdol, ale wszyscy dostali!


może jeszcze potem coś dodam

pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysia
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 6:41, 01 Cze 2007    Temat postu:

No nie ma to jak kontakt polakow za marsjanami Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ass




Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: SUWAŁKI

PostWysłany: Pią 17:54, 01 Cze 2007    Temat postu:

Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan sie lapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiscie, co za pytanie.
- To ja mam taka propozycje panie Profesorze, zadam panu pytanie i jesli
pan
nie odpowie stawia mi pan 5, a jesli pan odpowie wywala mnie pan na zbity
pysk.
- OK... niech pan pyta
- Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne, logiczne ale nielegalne, a
co
nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawil studentowi 5 i wola swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan zonaty z 25 letnia kobieta, co jest legalne,
ale
nie logiczne. Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne ale nie
legalne. Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaz powinien go pan
wywalic
na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...



Dwch facetw. Wieloletni przyjaciele od dziecistwa. Jednak jeden z nich niestety jest czciowo sparaliowany, potrzebuje troch pomocy w codziennym yciu. Pewnego dnia siedz u niego na werandzie, sparaliowany mwi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawd jeste moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy si od dziecka, wiesz, ze zrobibym dla ciebie
wszystko!
- Wiem, mj przyjacielu, wiem. Miabym wiec do ciebie ma prob czy
przynisby mi z pitra skarpetki? Robi si troch chodno, a jak
wiesz, janie jestem w stanie tego zrobi.
- Stary, w ogle nie ma o czym mwi. Skoczybym dla ciebie w ogie.
- Dzikuje ci mj przyjacielu.
Facet idzie na pitro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiay. Przed oczami rozpociera mu si cudowny widok - dwie crki jego przyjaciela, mode, pikne jak marzenie, ubrane jedynie w bielizn. Facet nie moe oderwa wzroku, targaj nim wyrzuty sumienia - w kocu to
crki jego najlepszego przyjaciela, jednak w kocu poddaje si instynktom i mwi:
- Wasz ojciec przysa mnie, ebym si z wami przespa.
- Niemoliwe! - mwi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mwi druga.
- No c, jeli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodni.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dziki, stary!



Egzamin w szkole agentw CIA.
Do sali wchodzi student. Instruktor mwi:
- W pokoju obok znajduje si twoja dziewczyna. Tu masz pistolet.
Masz j zabi w 30 sekund!
Po 30 sekundach student wraca i mwi:
- Sorry, nie mogem tego zrobi.
Kolejny student
- W pokoju obok znajduje si twoja narzeczona. Masz tu pistolet.
Rozkaz:
zastrzel j. Czas: 30 sekund - dyktuje instruktor.
Mija p minuty, student wraca, prowadzc za rk narzeczon.
- Sorry, nie mogem tego zrobi...
Nastpny student.
- W pokoju obok czeka twoja ona. Tu masz pistolet. Masz ja zabi w cigu 30 sekund! - mwi instruktor.
Student wchodzi do pokoju obok. Sycha kilka strzaw, a potem
niesamowity
rumor. Po 20 sekundach, lekko zziajany student
wraca, poprawia ciemne okulary i mwi:
- Jaki kretyn wpakowa mi lepaki do pistoletu. Musiaem j
zaj*** taboretem !



może już był ale warty przypomnienia Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qik




Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Jarosław

PostWysłany: Pią 22:53, 01 Cze 2007    Temat postu:

hahahaahha niezłe, dsp słyszałem ze Ty chcesz zostac taksówkarzem w wawie Razz hehe polacy a jak to turcy by byli jakie prezenty by przywiezli ?


dobre Asssss Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysia
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 6:15, 04 Cze 2007    Temat postu:

Ass dobre Smile Logika byla niezla Razz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM KLANU AVALLONE Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin