Forum FORUM KLANU AVALLONE

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

to znowu ja :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM KLANU AVALLONE Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ass




Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: SUWAŁKI

PostWysłany: Sob 12:22, 21 Paź 2006    Temat postu: to znowu ja :)

Facet przyszedł do szpitala:
• Prosze mnie wykastrować.
• Jest pan zupełnie pewien???
• Tak.
Po operacji budzi się i widzi zgromadzonych wokół lekarzy. Pyta się ich:
• I jak, operacja się udała?
• Udała się. Ale czemu pan tak postąpił???
• Niedawno ożeniłem się z ortodoksyjną Żydówką i wiecie,...
• To może chciał się pan obrzezać??
• A co ja powiedziałem?!

Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna)i Żyd (od przejcia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy • wyluzowany kompletnie • rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
• Idę po Colę.
Żyd na to:
• Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
• Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
• Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
• Znowu ta straszna nienawić między naszymi narodami • to plucie do butów, to szczanie do Coli...

Policjant zatrzymuje ciężarówkę.
• No i będzie mandat, panie kierowco. Nie ma pan świateł odblaskowych.
Kierowca wysiada i w milczeniu obchodzi samochód.
• I co, zgadza się, nie ma odblasków - pyta policjant?
• Pal diabli odblaski - odpowiada kierowca. - Gdzie jest moja przyczepa?


ten już chyba był akle dla przypomnienia Smile

Spotyka się Beduin na pustyni z białym. Biały ma papugę na ramieniu, a Beduin węża wokół szyi.
• Te, biały... - mówi Beduin - coś ty za jeden?
A on mu:
• Polak.
• Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie w tej Polsce.
• A napijemy się od czasu do czasu
• A napijesz się jednego?
• A napiję!
• Ale wiesz, to taki ciepły, mocny bimberek, z bukłaka...
• Dawaj!
Wypił jednego i nic. Beduin nie wierzy i pyta:
• A drugiego wypijesz?
• Wypiję!
Nalał. Polak wypił i nic.
• A trzeciego wypijesz?
• Wypiję!
Nalał. Polak wypił i tylko rękawem otarł gębę...
• A czwartego!?
Wtedy odzywa się zniecierpliwiona papuga Polaka:
• I czwartego, i piątego, i szóstego też, i wpierdol dostaniesz i tego robaka Ci zjemy...


Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają.
• To jest kot - mówi Małgosia.
• Bardzo dobrze. A to?
• To jest piesek - odpowiada Krzyś.
• Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia.
Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować:
• Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia.
• Nienasycony buhaj?


Rok 1961.
Mówi pomocnik do majstra:
• Panie majster, słyszał Pan? Ruskie w kosmos polecieli!
• Wszystkie?
• Nie, jeden.
• To co mi dupę zawracasz...


Dwóch angielskich biznesmenów w czasie wyjazdu w interesach zamieszkało w Polskim hotelu.
O 17:00 stwierdzili, że to najwyższy czas na herbatę.
Jeden zadzwonił na portiernię przez wewnętrzny telefon:
• Two tee to room, two - powiedział.
• Pam param pam pam - odpowiedział recepcjonista.


Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz!
• Dlaczego? Pytają tamci. A on na to:
• Dziura... po prostu dziura


Stary wędkarz postanowił połowić trochę pod lodem. Wybrał się więc na zamarznięte jezioro, wyciął przerębel, zarzucił przynętę i czeka. Mija godzina, dwie - ani jednego brania. Zmarzł na kość i już miał wracać do domu, kiedy zobaczył
młodego chłopaka, który wybrał stanowisko obok. Wyciął przerębel, zarzucił i wyciągnął wielką rybę. Po pięciu minutach następną. Potem jeszcze jedną.
• Słuchaj, jak ty to robisz? - pyta zaskoczony weteran. - Ja siedzę tu od południa i nic, a ty w kwadrans wyciągnąłeś trzy
piękne sztuki.
• Uouaki ucha yc euue.
• Co powiedziałeś?
• Uouaki ucha yc euue.
• Nic nie rozumiem chłopcze. Może powtórzysz to powoli?
Chłopak zniecierpliwiony wypluł coś na rękę i powiedział:
• Robaki muszą być ciepłe.


Wczesnym rankiem przychodzi do obory rolnik, mocno zmęczony po całonocnej libacji. Stawia wiaderko i zaczyna doić krowę. Po jakim czasie krowa pyta:
• Co piło się wczoraj?
• Troszkę się wypiło.
• Boli główka dzisiaj, nieprawdaż?
• Oj, jak boli • mówi rolnik.
• No dobrze to złap za cycuszki to ja poskaczę.


Na ostry dyżur przywożą górala ciężko pobitego, a ten na noszach zwija się ze miechu. Lekarz pyta:
• I z czego się pan tak mieje? Szczęka złamana, cztery żebra też, oko wybite?
Góral na to:
• Ja to nic, ale Jontek ma dzisiaj noc polubną, a ja mam jego jaja w kieszeni


Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.
• Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą!
Moment, moment; i facet ściąga spodnie.
• Nie, no proszę pana; tu chyba zaszła pomyłka; przecież ja leczę oczy!
Spokojnie facet, momencik...; i gość ściąga majty.
• ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
• Słuchaj pan! Gość wypina na okulistę dupę. Widzisz pan te brązowe kuleczki przy dupie?
• ...no tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi?
• Panie, jak ja pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!

BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA


• Widzisz?! To fifka, która była pod twoją szafą! Kiedy ty skonczysz z narkotykami?
• Jakie narkotyki! Uwierz mi, od kiedy ciebie poznałem zmieniłem sie, zerwałem ze swoją przeszłościa, jesteś jedyną którą kocham.
• Synu! To ja - twój ojciec!


Narazie tyle jak coś jeszcze przypomnę napiszę


pozdro miłego czytania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marysia
Administrator



Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 15:56, 21 Paź 2006    Temat postu:

Hahahaha, ass jak zwykle full wypas Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chrupas




Dołączył: 11 Cze 2005
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jarosław

PostWysłany: Nie 20:23, 22 Paź 2006    Temat postu:

... synu - to ja twoj ojciec!!
LOL dobre dawaj wiecej Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ass




Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: SUWAŁKI

PostWysłany: Pon 19:15, 23 Paź 2006    Temat postu:

kolejne pare sztuk Smile

Siedzi 3 ziomków w barze jeden mówi:
• Moja córka ma 15 lat za jej łóżkiem znalazłem paczkę papierosów. Nie wiedziałem, że pali!!! Na to drugi:
• Moja córka ma 15 lat, a za jej łóżkiem znalazłem lampkę wina. Nie wiedziałem, że pije!!
Na to trzeci:
• Moja córka ma 15 lat, a za jej łóżkiem znalazłem paczkę kondonów. NIE WIEDZIAŁEM, ŻE MA FIU*A!

Przychodzi garbata baba do lekarza:
• Co pani jest?
• Ciąża pozamaciczna

Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. Ani pieniądze ani sława, jak to powszechnie wiadomo szczęścia nie dają. I tak, bohater naszego dowcipu nie był szczęśliwy. Postanowił pewnego dnia owo "szczęście" znaleźć. Kupił sobie kijek od mopa, zawiesił nań worek (treningowy), paczkę malborasow i wyruszył w świat. Szedł, szedł, aż doszedł do rozdroża czy jak kto woli rozstaju dróg. Jedna droga idzie w prawo druga w lewo. Pośrodku chatka... Bohater naszego dowcipu, słynny i bogaty rycerz, wszedł do słynnej chatki która w każdym dowcipie o walecznych rycerzach powinna się pojawić. Rycerz wchodzi do chatki gdzie czeka na niego stara babunia.
• Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
• Witaj wędrowcze.
• Szukam, stara babuniu szczęścia czy możesz mi powiedzieć w która stronę mam iść.
• Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, zajebista dupa, przysięgam. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec - król jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cię Pojebalo
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć ze szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go wkreca ..a o oto co sobie pomyślał :
• Kurwa to musi być jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, pierdole to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, kurwa, rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej , trzeciej. Wyciaga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoczyska. Na to bestia się wyrywa i krzyczy:
• POJEBALO CIĘ!? JA TU KURWA TYLKO WODE PIJĘ !!


Jakie są trzy największe kłamstwa studenta?
• Od jutra nie piję;
• Od jutra się uczę;
• Dziękuję, nie jestem głodny...

Baca jest w sądzie i sędzia go pyta?
• Czym zabiliście sąsiada?
•Aaaa synecką.
• Wieprzową czy wołową?
• Aaaa kolejową......



Noca otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż.
Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada (to dobre słowo) do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę
• Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza? • mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona.
• Kto pijany kurwa? - drze sie mąż - Jak kurwa pijany?!


Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki.
• Od dawna pan tu żyje?
• Od 15 lat.
• Sam?
• Tak.
• Teraz będzie miał pan to, czego panu najbardziej brakowało... • zagadnęła filuternie.
• Niemożliwe! W tej beczce jest piwo?


Jaki jest szczyt zaufania?
• Jak dwuch kanibali robi sobie laskę!

buhahahahahahahah

narazie tyle miłego czytania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qik




Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Jarosław

PostWysłany: Pon 20:36, 23 Paź 2006    Temat postu:

Cytat:
I czwartego, i piątego, i szóstego też, i wpierdol dostaniesz i tego robaka Ci zjemy...




mnie ten rozjebał ale pozostałe tez zajebiste Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ass




Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: SUWAŁKI

PostWysłany: Pon 22:01, 23 Paź 2006    Temat postu:

Menel w sklepie:
• Jest piwo?
Pani:
• Nie ma.
Menel:
• A co jest?
Pani:
• Kola, woda...
Menel z krzykiem:
• Ja się pytam co jest, że piwa nie ma!?!?



• Jak masz na imię?
• Joanna.
• Jo Andrzej, tyż ze ws


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ass




Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: SUWAŁKI

PostWysłany: Pon 22:10, 23 Paź 2006    Temat postu:

Wraca mąż do domu i woła do żony
• Trafilem szóstkę, pakuj się.
Zona:
• Ach, kochanie, wyjeżdżamy?
• Nie, ty wypierdalasz.

Młody wielbłąd pyta ojca • wielbłąda:
• Tato, dlaczego mamy takie brzydkie kopytka, a koniki mają takie ładne?
• Widzisz, my chodzimy w karawanie i dlatego mamy takie a nie inne kopytka, żeby nie zakopać się po kolana w piachu.
• Tato, a dlaczego mamy taką brzydką, skudloną sierść, a koniki mają taką śliczną, błyszczącą?
• Widzisz, my chodzimy w karawanie, a na pustyni w nocy jest •10 stopni, w dzień +40 stopni, i taka sierść chroni nas przed takimi skokami temperatur.
• Tato, a dlaczego mamy te dwa garbu na grzbiecie, a koniki mają taki gładki?
• Widzisz, my chodzimy w karawanie i w tych garbach magazynujemy tłuszcz i wodę, żeby nie zginąć na pustyni z głodu i pragnienia.
Na to wszystko młody wielbłąd:
• Tato a na ch.. nam to wszystko, kiedy mieszkamy w ZOO?!


Siedzą na ławce dziewczyna i chłopak.
W pewnej chwili ona mówi do niego zalotnie
"Połóż rękę na mym łonie"
On pyta cichutko "A co to jest mymłon?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM KLANU AVALLONE Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin