Forum FORUM KLANU AVALLONE

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

a myślałem że zapomnialem jak sie dowcipy pisze :))

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM KLANU AVALLONE Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ass




Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: SUWAŁKI

PostWysłany: Sob 22:31, 16 Wrz 2006    Temat postu: a myślałem że zapomnialem jak sie dowcipy pisze :))

Porucznik Rżewski przyprowadził swoich przyjaciół pułkowych na ekskluzywne przyjęcie. Wcześniej wszystkich ostrzegł, żeby nie używali nieprzyzwoitych
wyrazów. W pewnym momencie gospodyni rozgląda się trzymając w ręce świecę.
- Brakuje lichtarzy - tłumaczy się - nie wiem w co jedenastą świecę wstawić...
Porucznik Rżewski podrywa się z kanapy i toczy dokoła straszliwym wzrokiem.
- Wszyscy milczeć!


Przychodzi Icek do rabiego:
-Rabi pomóż, mam problem, ja ciemny, Salcie ciemna, a dziecko rude!
-A jak często kochasz się z Salcie - zapytał rabi
-Dwa, trzy razy w roku
-No widzisz Icek! MIAŁO PRAWO ZARDZEWIEĆ!!!

- Czemu od niedawna jest moda chowania teściowej w stringach? (chowania w sensie do trumny )
- Żeby jej się szybciej robaki do dupy dostały.

Szedł gość przez pustynię i nie miał nic do picia.
- A Picia i tak mu dojebał


Orkiestra koscielna na Górnym Slasku, dyrygent pyta sie:
- Zymbalisten vertig?
- Ja, ja naturlich.
- Puzon vertig?
- Ja.
- Trompette vertig?
- Ja.
- Also, eins, zwei, drei;
- "Nie rzucim ziemi, skad nasz ród..."

Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze, czy można wyleczyć owsiki???
- A co, kaszlą?

Rozmowa dwóch studentów:
-Jezeli dziekan nie odwoła swoich słów to jutro wypierdalam z tej uczelni!
-Jak to? A co on takiego powiedział?!?
-"Wypierdalaj z tej uczelni!"

Akademik, noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany, zarzygany student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc papierosy:
- Widzisz jaki kutafon - bełkocze jeden - przysięgał, że to nie on wpierdolił cały makaron.

- Dzieci, co jest najprzyjemniejsze na świecie?
- Wakacje!
- Święta!
- Wycieczka!
- Imieniny!
A Jasiu mowi:
- Pogrzeb!
Pani zbaraniała:
- Jasiu, czemu pogrzeb?
- Ja nie wiem proszę pani, ale kiedyś mamusia powiedziała do tatusia - pogrzeb stary, pogrzeb, to tak przyjemnie!


Miedzynarodowa wycieczka przyjezdza pod najwiekszy wodospad na swiecie:
- ....ooo God, it's wonderfuuuuul.....
- ....ooo main Gott, das ist wuuuuunderbar....
- ....gospodin, eto priekrasnoooojeee...
- ....o kurwa, ja pierdoooooleeee

Króliczek pomyślał, że mógłby zrobić coś dobrego. Tak więc otworzył bardzo luksusowy kibelek z muzą na życzenie. Jako pierwszy klient przyszedł Tygrysek.
Króliczek się go pyta:
- Jaką muzę ci zapuścić Tygrysku?
- Wiesz może jakiś Hip Hop.
Tygrysek wszedł do kibelka, a króliczek zapuścił mu muzę. Po jakimś czasie wychodzi i mówi:
- Nie no niezły wypas Królik - I zarzucił mu piątaka.
Następnie przyszła Tygrysica. A króliczek się jej pyta:
- Jaka muzę ci zapuścić Tygrysico?
- Hmm może jakiś Dance.
Tygrysica wlazła do kibelka, króliczek zapuścił muzę, no i tak jak tygryskowi wcześniej tak też jej się podobało i dała piątaka. Interes się kręcił, aż w pewnym momencie przybiega do kibelka Niedźwiadek. A króliczek jak zawsze z pytankiem:
- Jaką muzę ci zapuścić Niedźwiadku?
Niedźwiadkowi bardzo się chciało, więc powiedział od niechcenia:
- Cokolwiek tylko daj mi się załatwić!
No to króliczek wpuścił Niedźwiadka i zapuścił mu muzę. Po chwili wychodzi z kibelka Niedźwiadek cały obsrany od pasa w dół i podchodzi do królika i krzyczy:
- Kuźwa Królik jeszcze mi kurwa hymn puścisz.


Nauczyciel wchodzi do klasy Jasia, a tu na tablicy wypisane słowa ogólnie znane jako nie przyzwoite : pi*da, ch*j, k*rwa ...
Przyjrzał się tablicy, pokiwał głową ... cmoknął z dezaprobatą i mówi:
- Moi drodzy jesteście zbyt młodzi, żeby używać takiego podwórkowego języka ... po za tym takich słów kulturalni ludzie w ogóle nie powinni używać ...nie będę wnikał w to, kto z was to napisał. Mam więc taką propozycję. Na mój znak wszyscy zamykamy oczy, a ja będę głośno liczył do 50-ciu. W tym czasie niech "sprawca" dokładnie wytrze tablicę i postaramy się zapomnieć o tym incydencie ... OK? No to UWAGA! RAZ... DWA... TRZY ...
Nauczyciel doliczył do 50-ciu ... wszyscy oczy pootwierali ... a tu nadal brzydkie wyrazy, a na dole dopisek:
- SPIE*DALAJ GOŚCIU! FANTOM UDERZA PONOWNIE


Idzie zając lasem i wrzeszczy na całe gardło :
na grubego zwierza, na grubego zwierza,
a tu nagle niedżwiedż wychodzi za drzewa
co ty zającu mówisz ?
- jak pragnę zdrowia że na ryby.


Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie dopracy, bo jest chora.
- A co pani jest? - pyta szef.
- Mam jaskrę analną.
- Że co!? Czym to się objawia??
- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej dupy do pracy!


Dwa niedźwiedzie przed zapadnięciem w snem zimowy, jako że było cholernie zimno a byli dobrymi kumplami, przytulili się do siebie. Mieli już zasnąć a tu widzą że zza krzaka wygląda zając i drze się:
- Pedały! Pedały!
Jeden z miśków pobiegł za zającem. Gonił go, gonił, aż zając wskoczył do jeziora. Niedźwiedź wsadza łapę, wyciąga bobra i mówi:
- Gdzie jest zając?!
- Utopił się ty pedale!

Dyrektor firmy potrzebował nowego pracownika. Dał ogłoszenie o pracy, jego ludzie przeegzaminowali wcześniej kandydatów... aż zostało w końcu czterech najlepszych. Aby rzeczywiście wybrać najlepszego dyrektor postanowił przeegzaminować ich osobiście. Wezwał więc ich do swojego gabinetu i posadził obok siebie. Pierwszego z nich spytał:
- Co według pana jest najszybsze na świecie?
Facet pomyślał chwilę i mówi:
- To myśl. Wpada do głowy, nic jej nie poprzedza, po prostu jest. To jest według mnie najszybsza rzecz na świecie.
- Świetnie - komentuje naprawdę zadowolony z odpowiedzi dyrektor i zwraca się do drugiego z tym samym pytaniem.
- Mrugnięcie - odpowiada kandydat - mruga się okiem cały czas, a nawet się tego nie zauważa.
- Bardzo dobrze - mówi dyrektor i pyta trzeciego. Ten miał więcej czasu więc starannie przygotował odpowiedź:
- No więc w domu mojego ojca, jak wyjdzie się na zewnątrz budynku, to jest tam taki mur. Jest na nim przycisk, jak się go wciśnie to momentalnie zapala się światło na całej posesji. Nie ma nic szybszego niż włączenie światła.
- Doskonale! A pan? - pyta czwartego kandydata.
- Według mnie najszybsza jest biegunka.
- Co? - pyta zdziwiony dyrektor.
- Spokojnie, wyjaśnię. Widzi pan, przedwczoraj źle się poczułem i pobiegłem do kibla. Ale zanim zdążyłem pomyśleć, mrugnąć, czy włączyć światło narobiłem w gacie.


Jasiek, już dorastający młodzieniec, zaczyna się interesować koleżankami. Ale ma jeden mały problem: jego oddech nie jest najświeższy. Nawet zjedzenie pasty do zębów i psiknięcie perfum nie pomaga - pachnie mu z gęby jakby gówno zjadł...
A nie jest to łatwo z takim oddechem zarwać jakąś laskę. Biedny Jasiu chodzi sobie i się pyta wszędzie o cudowne recepty, ale nic nie działa. W końcu poszedł do tatusia i się pyta:
- Tata, co ja mam biedny począć? Śmierdzi mi z buzi jak z klopa dworcowego, a ja bym chciał mieć dziewczynę. Przecież ładny jestem, inteligentny, i w ogóle...
- Wiesz synku, jak byłem w twoim wieku też miałem ten problem. Lekarz przepisał mi wtedy takie specjalne krople, które zabijają nieprzyjemne zapachy w oka mgnieniu, i zamieniają je w ładny zapach lasu. Chyba mam jeszcze trochę.
I Jasiu wlał sobie kropelki no i poszedł na polowanie. Spotkał sympatyczną dziewczynkę, a że nie ma specjalnych szpetności fizycznych ani specjalnie chamskiego zachowania, w swojej obcisłej koszulce zaznaczającej jego umięśnienie i z jego grzywką wycyzelowaną na glans szybko zakręcił dziewczynkę i zaprosił na piwo.
Siedzą tak sobie w kawiarni, rozmawiają, wszystko OK, ale tak się dziewczyna jakoś dziwnie patrzy, stara coś wyczuć, zbliża się do niego i wącha. Jasiu, dumny że nareszcie krople działają pyta się panienki, co ją tak interesuje.
A ona mu na to:
- Wiesz, taki masz ciekawy oddech. Dość nietypowy jest jego zapach.
- Podoba ci się? - pyta się rozochocony Jasiu zalotnie.
- Jest dość wyjątkowy, tak jakby się ktoś zesrał za sosną...

narazie tyle jak sie spodoba piszcie bede zapodawał więcej
pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM KLANU AVALLONE Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin